Nieodpowiedzialne zachowanie wrocławskiego radnego: Zniszczył hostel będąc pod wpływem alkoholu i leków psychotropowych
26 lutego wydarzył się kolejny skandal z udziałem radnego z Wrocławia, który został zatrzymany przez policję. Tym razem mężczyzna odpowiedzialny za publiczne interesy, po spożyciu dużych ilości alkoholu i prawdopodobnie leków psychotropowych, doprowadził do poważnej szkody w jednym z miejscowych hosteli. Według informacji uzyskanych przez „Gazetę Wrocławską”, radny nie był lekko nietrzeźwy – miał aż 4 promile alkoholu we krwi. Już postawiono mu zarzuty.
Sytuacja miała miejsce w niedzielne popołudnie 25 lutego, na terenie obszaru Komisariatu Policji Wrocław-Śródmieście. Policja została wezwana do jednego z hosteli, gdzie miał przebywać bardzo nietrzeźwy mężczyzna, który dokonał aktu wandalizmu w jednym z pokoi.
– Po przybyciu na miejsce interwencji funkcjonariusze natrafili na 43-letniego mężczyznę, którego stan upojenia alkoholowego był dość duży. Mężczyzna miał około 4 promile alkoholu we krwi. Dodatkowo przy nim odnaleziono tabletki klonazepamu, co skłoniło funkcjonariuszy do zatrzymania go – relacjonuje mł. asp. Rafał Jarząb z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Klonazepam jest często używany w lekach psychotropowych, które są na receptę. Najczęściej stosowany jest jako lek przeciwlękowy, uspokajający lub przeciwdrgawkowy.
27 lutego radny usłyszał dwa zarzuty: zniszczenia mienia o wartości kilku tysięcy złotych i posiadania narkotyków. Za to grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Za swoje wcześniejsze czyny, które miały miejsce w 2021 roku, radny został oskarżony o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad swoją żoną. Sąd Rejonowy Wrocław-Krzyki orzekł we wrześniu 2021 roku, że radny przez lata znęcał się nad żoną, bijąc ją pięściami, dusząc, szarpiąc oraz grożąc nożem. Przemoc trwała od 2015 do 2019 roku.
Sąd warunkowo umorzył postępowanie przeciwko niemu i polityk został poddany nadzorowi kuratora na okres trzech lat. Zobowiązano go również do kontynuowania terapii odwykowej i zapłacenia byłej żonie 30 tys. zł nawiązki.
Kandydował z listy Nowoczesnej, ale zrezygnował z członkostwa w klubie po wyroku sądu. Mimo iż był skazany, jego mandat nie wygasł i nadal pobierał dietę radnego.
– Przyjęliśmy wyrok sądu z ogromnym rozczarowaniem. Od czasu pojawienia się zarzutów, radny został zawieszony w prawach członka Klubu Radnych Nowoczesna. W dniu wydania wyroku radny złożył rezygnację z członkostwa w klubie oraz partii Nowoczesna – relacjonował w 2021 roku Piotr Uhle, przewodniczący klubu Nowoczesnej w radzie miejskiej.