Wrocław wspomniany w indyjskich Milionerach
„Kaun Banega Crorepati” to indyjska edycja milionerów. Zasady są takie same jak te, które znamy z naszej rodzimej telewizji, więc wyjaśnienie ich jest zbędne. Jedyne, co nas interesuje, to pytanie, które padło w jednym z odcinków. W 14. sezonie programu pojawiło się pytanie o Wrocław.
W pytaniu chodziło o miasto, w którym 75. rocznica niepodległości Indii była uczczona specjalnym tramwajem. Takie zdarzenie miało miejsce właśnie we Wrocławiu, a było to 30 maja 2022 roku.
Wśród odpowiedzi pojawiły się jeszcze Warszawa, Kraków i Poznań.
Takie momenty jak ten zdradzają, ze Wrocław należy do najbardziej znanych miast na świecie. Nie tylko wspomina się o nim za granicą, ale również przybywa tu wielu turystów z różnych zakątków świata, aby odwiedzić najpopularniejsze atrakcje.
Czy miasto Wrocław w ogóle potrzebuje promocji?
Czy takie słynne miasto jak Wrocław w ogóle wymaga tego, aby je promować? W końcu nie mowa tu o jakimś średniej wielkości miasteczku, tylko o wielkim mieście, które odwiedza cała masa turystów. Okazuje się jednak, że wszelkie formy promocji wciąż mają sens i wciąż pozwalają rozwijać lokalną gospodarkę.
Na przestrzeni ostatnich lat było kilka akcji promocyjnych Wrocławia. Między innymi pojawiła się inicjatywa postawienia dwudziestu bilboardów w różnych miejscach. Niestety, nie wszystkim mieszkańcom spodobał się ten pomysł. Wielu z nich uznało, że jest to marnowanie publicznych pieniędzy i nie powinno być miejsca na taką kampanię.
Warto też wspomnieć, że wspomniane bilboardy wymagają konserwacji oraz obsługi. Zgodnie z planem mają się one przemieszczać, a z oczywistego powodu nie będą mogły zrobić tego same. Konieczne jest więc opłacenie pracowników, którzy się tego podejmą.
Cały świat kocha Milionerów
„Milionerzy” to teleturniej, który pokochali ludzie na całym świecie. Największą popularność zdobył oczywiście w Stanach Zjednoczonych, choć to nie jedyny kraj, gdzie można było oglądać tę formułę programu.
Teleturniej stał się popularny jeszcze w takich państwach jak Niemcy, Wielka Brytania czy właśnie Indie. Nie trzeba też przypominać, jak bardzo przypadł on do gustu Polakom. Cała jego formuła zapisała się już na stałe w naszej pamięci, razem z niepodrabialnym prowadzącym Hubertem Urbańskim.