Wrocławskie Wzgórze Partyzantów odmieniające swoje oblicze: nowe nazwy i historia Bastionu Sakwowego

Wrocławskie Wzgórze Partyzantów odmieniające swoje oblicze: nowe nazwy i historia Bastionu Sakwowego

Niegdyś znane jako Wzgórze Partyzantów, miejsce to zyskało nową identyfikację – przemieniło się w Bastion Sakwowy. Biurokraci podjęli decyzję o jednośći nazewnictwa i odpowiadające nazwie miejsca przystanki komunikacji miejskiej również zostaną przemianowane.

Aby utrzymać spójność nazw z istniejącą architekturą, przystanki noszące poprzednią nazwę – Wzgórze Partyzantów, przyjmą nowe określenie – Bastion Sakwowy. Zmiana ta nastąpi w drugiej połowie bieżącego miesiąca, a dokładniej 22 czerwca (sobota).

Zabytkowe budynki usytuowane na wzgórzu zostały odrestaurowane i otrzymały nowe imię, które ma swoje korzenie w odległej historii. W czasach średniowiecza na tym miejscu znajdowała się Brama Sakwowa, która zamykała ulicę o tej samej nazwie. Brama ta była integralną częścią miejskich fortyfikacji, które – zgodnie z tradycją tamtych czasów – były chronione przez rzemieślników. Wytwórcy sakiewek bronią w tej części miasta.

Bastion Sakwowy z XVI wieku jest częściowo dziełem Hansa Schneidera von Lindau, uznawanego za mistrza fortyfikacji, który modernizował mury obronne Gdańska i Elbląga przed tym, jak został przekupiony przez mieszkańców Wrocławia.

Jednakże umocnienia te okazały się niewystarczające i nie udało im się powstrzymać wojsk francuskich od zdobycia miasta w 1807 roku. Hieronim Bonaparte, brat Napoleona, rozkazał rozebrać mury. Bastion utracił w ten sposób swoje wojskowe znaczenie.

Na terenie pozostałym po nim wzgórzu powstało miejsce rekreacyjne, idealne do relaksu i podziwiania widoków. Atrakcyjną architekturę sfinansowali bracia Liebichowie, przedsiębiorcy z Kleciny i inwestorzy. Nazwali oni to miejsce Wzgórzem Liebicha.

Beztroskie życie na wzgórzu trwało aż do czasu drugiej wojny światowej. W czasie jej trwania podziemia zostały przekształcone w schrony przeciwlotnicze, a później zamieniono je w siedzibę sztabu obrony Festung Breslau. Dowództwo, obawiając się ataków z powietrza, postanowiło wysadzić wieżę belwederu, która była najwyższą budowlą na terenie całego założenia.

Po wojnie doszło do błędnej identyfikacji nazwy i nazwisko sponsorów zostało skojarzone ze słowem „liebe” – „miłość”. Wzgórze zyskało tym samym imię Miłości, ale nie na długo. Następna nazwa – Partyzantów – pozostaje zagadką bez odpowiedzi. Wydaje się absurdalna, nie mając żadnego historycznego ani innego uzasadnienia – stwierdził przewodnik Arkadiusz Förster, podczas naszej rozmowy na wiosnę.

Wzgórze Partyzantów wywołuje zarówno wspaniałe skojarzenia, jak i przypomina o porzuconej ruinie, która przez długi czas przytłaczała miłośników tego miejsca. Po renowacji rozpoczęła się nowa era, w której Bastion Sakwowy ma stać się wizytówką Wrocławia i miejscem spotkań jego mieszkańców.

Przystanki komunikacji miejskiej przyjeżdżające pod wzgórze, zarówno tramwajowe jak i autobusowe (dzienne oraz nocne), to m.in. 2, 5, 8, 9 , 17, 18, 23 oraz 106, 114, 120, 148, 149, A, 241-246, 255 i 259. Najbliżej jest z przystanków obecnie nazwanych Wzgórze Partyzantów lub Park Staromiejski. Od 22 czerwca 2024: z przystanków Bastion Sakwowy lub Park Staromiejski.