Wrocławska policja szuka zaginionej 22-latki
Ewelinę Piróg po raz ostatni widziano 14 lutego bieżącego roku. Tego dnia wyszła z mieszkania i pojechała w stronę Leśnicy.
Około godziny 18. młoda kobieta wyszła z mieszkania, w którym mieszkała razem ze swoją siostrą. Budynek znajduje się we Wrocławiu przy ul. Nowodworskiej. Zamówiła Ubera, którym miała dojechać do Leśnicy. Gdy już dojechała na miejsce, kontakt z nią się urwał. Od około godziny 19. jej telefon pozostawał nieaktywny.
Na drugi dzień jednak doszło do kontaktu z rodziną, choć nie ma pewności, że to właśnie ona wysłała wiadomość. Chodzi o słowa, jakie otrzymała rodzina z konta Eweliny w komunikatorze Messenger. Według nich dziewczyna miała przebywać u kolegi z zamiarem powrotu do domu rano.
Co się przydarzyło 22-letniej Ewelinie?
Niestety bardzo mało wiemy na temat zaginionej Eweliny. Trop się urywa w Leśnicy, do której pojechała Uberem w Walentynkowy wieczór. Kolejnym tropem jest wiadomość, jaką rodzina otrzymała na drugi dzień. Zapewniała ona, że kobieta wróci do domu następnego dnia, co się jednak nie wydarzyło. Istnieje więc obawa, że wiadomość tę napisał ktoś inny
Miejmy nadzieję, że finał poszukiwań będzie dużo szczęśliwszy niż w przypadku zaginionego w tym miesiącu 24-latka. Jego ciało wyłowiono z Odry w pierwszej połowie lutego.