Prezydent Jacek Sutryk powoli traci swoją pozycję?
Prezydent Jacek Sutryk miał do tej pory większość w radzie miejskiej. Po śmierci radnego Jerzego Skoczylasa wszystko się jednak zmieniło. Liczba głosów, jaką będzie miał jego klub „Wrocław Wspólna Sprawa” wyniesie 18. Czyli o 1 mniej od opozycji, które od tego momentu będzie dysponować 19 głosami.
Dlaczego śmierć radnego zmieniła tak wiele?
Niedawna śmierć radnego Skoczylasa zmieniła bardzo dużo w lokalnej polityce. To, kto będzie decydował o zmianach w mieście, zależy w dużej mierze od tego, kto ma większą władzę w Radzie Miejskiej Wrocława.
W tej sytuacja liczy się ilość a nie jakoś i o wszystkim decyduje liczba głosów. Klub Jacka Sutryka miał ich do tej pory 19 czyli tyle samo, co opozycja. Strata jednego z nich oznacza natychmiastowy spadek pozycji przez co prezydent będzie stopniowo tracił moc sprawczą.
Zmiana stron niekorzystna dla prezydenta
Radny Skoczylas przeszedł na stronę Jacka Sutryka dopiero w trakcie jego kadencji. Gdy startował do wyborów, należał do listy Prawa i Sprawiedliwości. Mogłoby się wydawać, że prezydent zdobył dzięki temu olbrzymi atut. Niestety obrócił się on przeciw niemu.
Zgodnie z zasadami, na miejsce radnego ma wejść ktoś z tego samego obozu politycznego. Skoro Skoczylas należał do klubu Jacka Sutryka, to wydawałoby się, że na jego miejsce powinien wejść ktoś właśnie z tego ugrupowanie. Wygląda to jednak inaczej. Nowa osoba musi pochodzić z tego samego stronnictwa, z jakiego kandydował poprzedni radny. A zatem nowym radnym będzie ktoś z PiS-u.