Włodzimierz Czarzasty przemawiał we Wrocławiu

Włodzimierz Czarzasty przemawiał we Wrocławiu

Włodzimierz Czarzasty przemawiał we Wrocławiu

Włodzimierz Czarzasty, były lider SLD, przemawiał we Wrocławiu na temat porozumienia z PiS-em. Porozumienie dotyczyło funduszu z Unii Europejskiej, który miał pokryć szkody wyrządzone przez pandemię. Za przyjęciem tego funduszu opowiedzieli się politycy Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy i pomniejszych partii. Wywołało to nie małe oburzenie, gdyż w kwestiach światopoglądowych PiS i Lewica są zupełnym przeciwieństwie. Te przeciwieństwa pogłębiły się zwłaszcza w kwestii afery związanej z przepisami dotyczącymi aborcji. PiS opowiedział się przeciwko aborcji eugenicznej, podczas gdy Lewica postulowała aborcję na życzenie.

Kto jest po czyjej stronie?

Pikanterii sprawie dodało stanowisko Koalicji Obywatelskiej oraz działania Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Koalicja Obywatelska wstrzymała się od głosu w tej sprawie. OSK zaś również był zwolennikiem porozumienia między PiS-em a Lewicą i okazał jawne poparcie dla Koalicji Obywatelskiej. Osoby, śledzące profile polityków i działaczy w mediach społecznościowych, mogli zauważyć, pro-PO-wskie wpisy ze strony działaczek OSK. Również te same działaczki wyrażały się bardzo nieprzychylnie o Lewicy. Wywołało to poważne podziały w środowiskach feministycznych. Można to zauważyć też u tych stowarzyszeń feministycznych, które wciąż opowiadają się za Lewicą.


Włodzimierz Czarzasty o porozumieniu z PiS-em

– Usiedliśmy m.in. z premierem polskiego rządu po to, żeby dyskutować o pieniądzach na szpitale, na mieszkania, dla branż takich, jak turystyka czy gastronomia. W sprawie przyszłych pieniędzy dla Polaków usiedlibyśmy nawet z diabłem i żeśmy usiedli – powiedział Czarzasty podczas konferencji prasowej na Rynku we Wrocławiu.

Były lider SLD wspomniał również o tym, jakie jego zdaniem korzyści będzie mieć to porozumienie. Wspomina on o kwocie 770 mld złotych, jakie mają trafić do Polski. Suma robi wrażenie, ale też znajdują się przeciwnicy takiego działania. Dla tych, którzy nie zgadzają się z przyjęciem tego funduszu, każdy taki ruch jest niepotrzebnym zadłużaniem Polski.

Apel do prezydenta o weto

Partią, która sprzeciwia się przyjęciu tego Funduszu jest Konfederacja Wolność i Niepodległość. Politycy tej partii nazywają go „funduszem zadłużenia”. Robert Winnicki, poseł tej partii, wspominał, że jest to zaciąganie długu, który będziemy musieli spłacać przez ponad 30 lat. Poinformował także o tym, że razem z innymi członkami partii będą apelować do Andrzeja Dudy o zawetowanie tego planu. Jakie przyniesie to skutki? Dobromir Sośnierz z kolei uważa, że Sejm nie miał wystarczająco głosów, ale uchwalić przyjęcie funduszu i uważa go za nielegalne. Zadaje on pytanie Andrzejowi Dudzie, czy chce być prezydentem suwerennego kraju i czy podległej prowincji.