Awantura na ulicach Wrocławia: Potyczka z użyciem noża i gazu pieprzowego
Początkiem konfliktu, który miał miejsce na wrocławskich ulicach, był wydawałoby się nieistotny incydent – dwa młodzi chłopcy pozwoliły sobie na wrzucenie papierka na chodnik. Wywołało to jednak irytację u 44-letniego mieszkańca Wrocławia, a sprawa szybko eskalowała do poważniejszego starcia. W konsekwencji doszło do przemocowej sytuacji, w której użyto noża, a młodzi ludzie odnieśli rany.
Awanturników można było zobaczyć w sobotę wieczorem przy Opolskiej na Księżym Małym. Po tym, jak starszy mężczyzna upomniał nastolatków za zaśmiecanie przestrzeni publicznej, wywiązała się między nimi awantura. Eskalacja agresji nastąpiła, gdy jeden z młodych ludzi użył gazu pieprzowego przeciwko starszemu mężczyźnie. Taka sytuacja została potwierdzona przez przedstawicieli lokalnej policji.
Jak jednak podkreśla Aleksandra Freus, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, sytuacja miała poważne następstwa. Dwóch 19-latków, z ranami po ataku nożem, zostało przewiezionych do szpitala. Jednak, mimo powagi sytuacji, odmówili oni profesjonalnej pomocy medycznej i nie wykazali gotowości do współpracy z policją.
Dzisiaj 44-letni mężczyzna, który jest odpowiedzialny za zadane rany, został oskarżony o spowodowanie uszkodzenia ciała. Aleksandra Freus podkreśla jednak, że sytuacja nie jest całkowicie jednoznaczna. Może okazać się, że jego działania były obroną konieczną. Jeśli tak będzie, nie zostaną wobec niego podjęte żadne kroki prawne. W przeciwnym razie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.