Tysiące syren w całym kraju oddają hołd młodym strażakom, którzy zginęli tragicznie
Poprzez donośny dźwięk syren rozbrzmiewających od północy do południa kraju, ochotnicze straże pożarne upamiętniły dwójkę kolegów – młodych strażaków, którzy stracili życie w wyniku tragicznego wypadku samochodowego. W ostatnim czwartek wieczorem, syreny zawyły z żalem w setkach remiz strażackich na terenie całej Polski.
Nieszczęśliwe zdarzenie miało miejsce w Oławie, kiedy to w nocy z środy na czwartek samochód, którym podróżowali dwaj młodzi ludzie, uderzył z ogromną siłą w cysternę. Życie straciła 20-letnia kobieta – druhna ze Straży Pożarnej w Siecieborowicach oraz 24-letni mężczyzna – druh z OSP z Bystrzycy pod Oławą.
Strażacy z Bystrzycy opisują swego przyjaciela jako pełnego poświęcenia i oddanego służbie. Jako młody chłopiec dołączył do braci strażackich, a ta misja była dla niego czymś wyjątkowym przez cały okres swojej krótkiej, ale pełnej poświęcenia dla innych, młodości.
Upamiętniali go jako „Bartka” – strażaka, który zawsze był tam, gdzie był potrzebny, niosąc pomoc w obliczu różnorodnych katastrof. Był on na pierwszej linii podczas pożarów, prowadził zastęp w ratowaniu mienia. Zawsze odpowiedział na wezwanie syreny strażackiej, niesiąc pomoc innym. Także wtedy, kiedy trzeba było wnieść swój wkład w budowanie wspólnego dobra społeczności. Nie odmawiał pomocy potrzebującym, zarówno w swojej codziennej pracy, jak i służbie strażackiej. Wspomniano go jako dobrego człowieka.