Wrocławianie wspominają Jarosława Hyka. Zmarł w wieku 60 lat
Jarosław Hyk odszedł z tego świata w wieku 60 lat. Przez wiele lat był działaczem tzw. Solidarności Walczącej, gdzie sprzeciwiał się ówczesnym komunistycznym władzą. Dał o sobie znać między innymi w sierpniu 1982 roku, kiedy milicjanci przejechali go ciężarówką podczas demonstracji. Nie był to oczywiście niefortunny wypadek, ale celowe działanie. Komunistom nie udało się jednak tak łatwo pozbyć opozycjonisty, więc żył jeszcze długo. Dla członków antykomunistycznej opozycji, którzy dożyli czasów demokratycznych, ujrzenie wolnej Polski było niezwykle ważne. Jednym z takich liderów, którzy mieli okazję umrzeć spokojnie w odrodzonej wolnej ojczyźnie był właśnie Jarosław Hyk.
Smutna wiadomość o śmierci dawnego działacza Solidarności
O smierci Hyka dowiedzieliśmy się od Beaty Czumy, jego żony. Napisała o tym ze swojego konta na Twitterze, gdzie określiła swojego zmarłego męża jako legendę wrocławskiej Solidarności Walczącej. Głos zabrał także Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, który zapewnił, że miasto na zawsze zapamięta swoje legendy, takie jak własnie Jarosław Hyk.
Czym zajmował się Jarosław Hyk?
Jarosław Hyk był stosunkowo młodą osobą, kiedy działał aktywnie w Pomarańczowej Alternatywie. Miało to miejsce w latach 80-tych ubiegłego wieku i wtedy również brał udział w utworzeniu Akademickiego Ruchu Oporu we Wrocławiu. W Solidarności Walczącej zajmował się takimi zadaniami jak druk, kolportaż i wydawanie. Jednym z wydawnictw drugiego obiegu, za które odpowiedzialne był Hyk, było „Z Dnia na Dzień”.
Miał również swoje zasługi w przygotowywaniu produkcji w Wod-Kan w czasach zmiany ustroju. Dekadę później zajmował się swoją własną działalnością gospodarczą, a następnie pracował dla różnych przedsiębiorstw inżynieryjnych. Najważniejszym zaszczytem w jego życiu było otrzymanie Krzyża Kawalerskiego Orderu Odrodzenia Polski w 2011 z rok Bronisława Komorowskiego.
Sentyment Solidarności
Losy dawnych działaczy NSZZ Solidarność wciąć wywołują zainteresowanie i wzruszenie. Należenie do tej organizacji było swego czasu powodem do dużego szacunku i poważania. Oczywiście członkowie nie mogli na takie uznanie liczyć ze strony władzy, ale ze strony zwykłych obywateli jak najbardziej. To właśnie związki zawodowe dawały Polakom nadzieję w walce z komunistycznym reżimem PRL-u.
Więcej ciekawych informacji z województwa dolnośląskiego znajdziesz tutaj.