Tragiczny finał poszukiwań zaginionego 24-latka
Wrocławska policja potwierdziła, że z Odry wyłowiono zwłoki mężczyzny. Bardzo szybko udało się ustalić, że mężczyzną wyłowionym z wody jest zaginiony Bartosz Bogacz. 24-latka szukano odkąd wyszedł z klubu Poziom 1 w piątkowy wieczór. Gdy rodzina zgłosiła jego zaginięcie, nikt nie spodziewał się najtragiczniejszej opcji.
Policja potwierdza, że ciało należy do zaginionego
Gdy tylko udało się znaleźć ciało, konieczne było przeprowadzenie jeszcze kilku procedur. W tak poważnych sprawach nie może być mowy nawet o najmniejszym błędzie. Konieczne było stuprocentowe upewnienie się, do kogo należy ciało. Po krótkim czasie jednak odpowiedź była oczywista. Były to zwłoki zaginionego Bartosza.
Co się wydarzyło w noc z piątku na sobotę?
Wszystko zaczęło się od imprezy, która miała miejsce w klubie Poziom 1. 24-letni Bartosz spędzał w niej czas w standardowy sposób. Był piątek wieczór, więc to normalne, że wiele osób bawi się o tej porze w klubie. Nikt nie spodziewał się, że tym razem zabawa zakończy się tragicznie.
Do tragedii nie doszło oczywiście w samym klubie. Bartosz wyszedł z lokalu i udał się w wybraną przez siebie stronę. Nie jesteśmy niestety w stanie jednoznacznie stwierdzić, co działa się między wyjściem 24-latka z klubu a znalezieniem jego zwłok w Odrze. Wiadomo tylko, że szedł w stronę ul. Szewskiej oraz że zadzwonił do swojej partnerki, aby poinformować ją, że już wraca.