Incydent drogowy we Wrocławiu: Samochód uderzył w wiadukt kolejowy
Poniedziałkowy wieczór 6 stycznia nie był łaskawy dla kierowcy hyundaia, który na ulicy Mościckiego we Wrocławiu zderzył się z wiaduktem kolejowym. Przyczyny tego zdarzenia pozostają niejasne. Bezpośrednio po incydencie, który miał miejsce po godzinie 21, na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe oraz służby policyjne i strażackie. Ruch na drodze był sparaliżowany przez ponad godzinę. Świadek zdarzenia opisuje, że kierowca jechał niezwykle szybko.
Naoczny świadek relacjonuje, że rozważnie prowadził swój samochód na osiedlu TBS w Brochowie, poruszając się ulicą Mościckiego. Nagle zauważył, że inny kierowca jechał pod prąd, wyprzedzając wszystkich na swojej drodze z prędkością dochodzącą do 100 km/h. W pewnym momencie ten sam kierowca stracił kontrolę nad pojazdem i uderzył w wiadukt kolejowy. Ze względu na styl jazdy, świadek podejrzewał, że kierowca mógł być pod wpływem alkoholu. Na miejsce natychmiast wezwano pomoc.
Policja potwierdza, że kierowcą hyundaia był 35-letni mężczyzna. Mężczyzna wyznał, że w pewnym momencie stracił panowanie nad swoim samochodem i uderzył w wiadukt. Komisarz Wojciech Jabłoński potwierdził, że kierujący był trzeźwy, jednak otrzymał mandat za niedostosowanie prędkości do warunków drogowych.
Odcinek ulicy Ignacego Mościckiego o długości 500 metrów od Topolowej do Wiaduktowej jest często miejscem problemów dla kierowców. Na tym terenie nie ma infrastruktury pieszo-rowerowej ani oświetlenia. Zimą, podczas wieczornych godzin, łatwo o wypadek. W poprzedniej zimie odnotowano sytuacje, w których samochody miały trudności z wjazdem na skrzyżowanie z ulicą Gazową po przejechaniu pod wiaduktem ze względu na marznący deszcz.