Statystyka majówki na polskich drogach – smutne dane po długim weekendzie
W trakcie sześciodniowego okresu majówki doszło do 401 tragicznych zdarzeń drogowych, które pochłonęły życie 34 osób. W tych wypadkach, jak poinformował PAP nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP, odnotowano również 460 rannych. Czy policja zatrzymała wielu nietrzeźwych kierowców?
Nadkom. Robert Opas przekazał informację, że statystyki odnotowały wzrost liczby wypadków w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, a mianowicie o 86 więcej. Co więcej, liczba ofiar śmiertelnych nie uległa zmianie. Liczba osób, które zostały poszkodowane w wyniku tych wypadków, wzrosła natomiast o 81. Co ciekawe, liczba kierowców pod wpływem alkoholu została zredukowana – o 179 mniej zatrzymanych.
„Chciałem przypomnieć, że poniedziałek 6 maja to również czas intensywnego ruchu powrotnego i mogę zapewnić, że nie zabraknie funkcjonariuszy na polskich drogach” – gwarantuje Opas. Dodał również, że podczas długiego weekendu majowego średnio na drogach zobaczyć można było ponad 4 tysiące funkcjonariuszy służby ruchu drogowego.
Wśród ofiar śmiertelnych zdarzeń drogowych policja odnotowała:
- 12 zmarłych kierowców samochodów,
- siedem osób, które były pasażerami,
- siedmiu motocyklistów,
- trzech rowerzystów,
- czworo pieszych.
W kontekście majowych wyjazdów, policja na terenie całego kraju przeprowadza wzmożone kontrole drogowe. Na polskich drogach można zaobserwować więcej patroli, w tym także specjalistycznych grup SPEED. Ich głównym celem jest walka z niebezpiecznymi zachowaniami na drogach, jak na przykład łamanie ograniczeń prędkości. Policjanci bacznie sprawdzają trzeźwość kierujących, sposób przewożenia pasażerów, czy używane są pasy bezpieczeństwa oraz czy dzieci są przewożone zgodnie z przepisami, czyli w fotelikach.