Opinie mieszkańców Wrocławia na temat zakazu używania dmuchaw do liści
Decyzja o wprowadzeniu zakazu korzystania z dmuchaw do liści zarówno spalinowych, jak i elektrycznych w całym Wrocławiu ma zostać podjęta dzisiaj przez dolnośląskich radnych. Inicjatywa ta została zapoczątkowana przez petycję, którą napisał jeden z mieszkańców miasta. Obecnie jest ona przedmiotem obrad.
Zakaz ten miałby dotyczyć obszarów wchodzących w skład województwa dolnośląskiego, miasta Wrocławia, wspólnot mieszkańców, spółdzielni, instytucji oraz terenów prywatnych i innych – co w praktyce oznacza całe miasto. Choć ostateczne stanowisko w tej kwestii jest w rękach sejmiku, to jego komisja skarg, wniosków i petycji sugeruje radnym odrzucenie propozycji mieszkańca Wrocławia.
Autor tej inicjatywy mieszka na ulicy Czajkowskiego w Wrocławiu. Jego głównym problemem jest hałas generowany przez pracowników firmy sprzątającej działającej na zlecenie Akademii Wojsk Lądowych. W uzasadnieniu swojej petycji podkreślił również, że „używanie dmuchaw do liści powoduje wzniecanie pyłu, który już opadł, czyli tzw. wtórną emisję”. Mimo wielokrotnych skarg kierowanych do rektora Akademii Wojsk Lądowych, prezydenta miasta Wrocławia, a nawet ministra obrony narodowej, nie udało mu się osiągnąć zamierzonego efektu. Również interwencje policji okazały się nieskuteczne. Wrocławianin wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że Akademia Wojsk Lądowych nie tylko przenosi śmieci ze swojego terenu na tereny publiczne, ale też korzysta z dmuchaw do odśnieżania chodników zimą.
Komisja skarg, wniosków i petycji sugeruje radnym sejmiku odrzucenie postulatu wrocławskiego mieszkańca. Uważa ona, że wprowadzenie całorocznego zakazu używania dmuchaw spalinowych i elektrycznych nie przyniesie znaczących korzyści ekologicznych. Proponuje skierowanie pomysłodawcy wprowadzenia zakazu do władz miasta Wrocławia, które mają możliwość wprowadzenia czasowych ograniczeń korzystania z dmuchaw, na przykład tylko w sezonie jesienno-zimowym.