Kopalnia Turów: najnowsze informacje
Kopalnia Turów: najnowsze informacje
Kopalnia Turów: Czechy domagają się, aby Polska zapłaciła wysoką karę za niewykonanie ostatniej decyzji TSUE. Według tej decyzji Polska ma zamknąć kopalnię Turów permanentnie. Wysokość tej kary ma wynieść 5 mln złotych za każdy dzień niedostosowania się do decyzji. Łącznie może wynieść powyżej 20 milionów. Polacy nie chcą płacić kary, gdyż cały czas uważają, że mają prawo do prowadzenia tej kopalni. Dlatego właśnie polski rząd nie zamierza ustępować i już wkrótce polska delegacja ma się udać na rozmowy.
Niedawno informowaliśmy o tym, że premier Mateusz Morawiecki prowadził rozmowy z rządem Czech. Po tych dyskusjach polskiemu prezesowi rady ministrów wydawało się, że stanęło na naszym. Niestety Czechy uznały, że nie chcą wycofać się z wniosku do Trybunału Sprawiedliwości. Co gorsza TSUE przystał na żądania Czechów i wydawał decyzję o natychmiastowym zamknięciu kopalni Turów. Według tej decyzji zaprzestać wydobycie w niej. Ale czy jest to możliwe?
Kopalnia Turów to jedno z głównych źródeł węgla w Polsce. Jeżeli nagle zamkniemy tę kopalnię, to skutki ekonomiczne mogą być dla nas bardzo ciężkie. Dla Czechów jednak nie jest to argument za jej pozostawieniem, bo uważają, że jej negatywny wpływ na czeską glebę jest zbyt duży.
Czy będziemy musieli zapłacić Czechom?
Czy powinniśmy się obawiać kar finansowych? Wydaje się, jakby decyzja trybunału natychmiast wymuszała na nas zapłatę. Nie do końca tak jest. Głos w tej sprawie zabrała radczyni prawna Fundacji Frank Bold Dominika Bobek, która przypomniała, że kary obowiązywałby dopiero od momentu, w którym wyda je TSUE.
– Kary finansowe zostaną nałożone dopiero od postanowienia w sprawie kar finansowych. Nie „z mocą wsteczną” od postanowienia o zastosowaniu środków tymczasowych – powiedziała Dominka Bobek podczas wywiadu dla portalu interia.pl.