Kopalnia Turów przedmiotem sporów unijnych
Kopalnia Turów przedmiotem sporów unijnych
Niedawno Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał decyzję uderzającą w polską energetykę. Nakazał on Polsce zamknąć kopalnię Turów w trybie natychmiastowym. Mowa tutaj o jednej z dolnośląskich kopalni, znajdującej się zaraz przy granicy z Niemcami i Czechami. Na czym dokładnie polega problem? Otóż Czechy uznały, że kopalnia ma negatywny wpływ na okoliczne tereny, przyczyniając się do obniżenia poziomu wód gruntowych. Nasi sąsiedzi złożyli więc wniosek do TSUE, aby zajęto się tą sprawą na forum Unii.
– Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych – brzmi oświadczenie wiceprezes Trybunału
Kopalnia Turów. O co chodzi Czechom?
Czy na pewno chodzi o wpływ naszej kopalni na czeskie tereny? Ośrodek Studiów Wschodnich opublikował niedawno ciekawą mapę, na której widać, że u naszych sąsiadów znajduje się kilka konkurencyjnych kopalni. Chodzi oczywiście o te kompalni w pobliżu granicy z nami. Czyżby więc prawdziwym celem było pozbawienie Polaków jednej ze źródeł węgla brunatnego, który jest naszym bogactwem narodowym?
Kopalnia, o której mowa, należy do PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Koncesję na wydobycie węgla brunatnego przedłużył Michał Kurtyka, minister klimatu, w 2020 roku. Kopalnia Turów miała więc wydobywać węgiel brunatny jeszcze przez następne sześć lat. Czesi twierdzą, że to wydobycie będzie miało zły wpływ na pobliskie tereny, znajdujące się za czeską granicą. Polska partia rządząca nie jest nastawiona przychylnie do tej decyzji.
– Niemcy otwieraną nowe kopalnie węgla brunatnego, a Polska ma je zamykać z dnia na dzień, bo TSUE tak rozkazuje. Teraz chyba rozumiecie o co idzie gra w sądownictwie? Chodzi po prostu o pozbawienia Polski prawa do decydowania co się w Polsce dzieje. – pisze na swoim twitterze Sebastian Kaleta, poseł PiS.
Spór o węgiel brunatny
Z tym węglem brunatnym zawsze jest jakieś problem. Raz ktoś zarzuci kopalniom, że niszczą środowisko, raz dojdzie do awarii w jednej z elektrowni. Nigdy chyba nie pozwolą temu węglowi żyć sobie spokojnie. Mimo że rząd decyduje się na przedłużanie koncesji kopalni węgla brunatnego, to jednak opowiada się za wycofaniem się z węgla. Całkowite zrezygnowanie z jego wydobycia ma mieć miejsce już za kilka dekad. Czy faktycznie do tego dojdzie i wszystkie kopalnie węgla brunatnego przejdą do lamusa?