Wrocław: Przerażający incydent na ul. Wyścigowej – motocyklista atakuje kierowcę samochodu

Wrocław: Przerażający incydent na ul. Wyścigowej – motocyklista atakuje kierowcę samochodu

Niedawno na ulicach Wrocławia doszło do niepokojącego incydentu, kiedy to motocyklista wyszedł z agresją na kierowcę samochodu stojącego przed nim na światłach. Całe zajście zostało udokumentowane na filmie, który kilka dni temu pojawił się w Internecie.

Na zarejestrowanym materiale wideo można zobaczyć, jak motocyklista, zatrzymawszy się za innymi pojazdami, niespodziewanie podchodzi do auta stojącego przed nim. Bez ostrzeżenia i widać, że wyraźnie rozzłoszczony, zaczyna atakować kierowcę samochodu.

Agresor zadaje kilka mocnych ciosów, nie reagując na próby obrony ze strony zaatakowanego mężczyzny. Kiedy ten w końcu opuszcza swój pojazd, napastnik kontynuuje swoje agresywne działania. Całe zajście miało miejsce na niewielkim pasie zieleni oddzielającym pasy ruchu. W tle słychać rozmowę telefoniczną z numerem alarmowym 112.

Pod filmem pojawił się opis sugerujący, że całe zdarzenie mogło być sprowokowane tym, że motocyklista próbował przecisnąć się między pojazdami, a kierowca samochodu osobowego nie pozwolił mu na wykonanie tego niebezpiecznego manewru.

Twórca filmu zamierzał zgłosić całe zdarzenie policji, ale ostatecznie zrezygnował z tego pomysłu, gdy dowiedział się, że poszkodowany nie złożył oficjalnego zawiadomienia. Taką informację otrzymał od jednej ze stacji telewizyjnych.

Nagranie spotkało się z różnymi reakcjami Internautów. Pan Michał radzi w takich sytuacjach nie otwierać okien ani drzwi, a jeśli dojdzie do ataku, użyć gazu pieprzowego. Pan Andrzej wyraża swoje zdziwienie, nazywając napastnika pseudomotocyklistą. Użytkownik o nazwie Jednoreki666 sugeruje, że nagranie powinno trafić do policji, nawet jeśli poszkodowany nie chce zgłaszać sprawy, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.

Wielu Internautów komentuje również fragment nagrania z rozmową telefoniczną na numer alarmowy 112. Niestety, dostępny materiał filmowy kończy się na rozmowie z dyspozytorem.