Brutalny atak na kierowcę MPK we Wrocławiu – Ukrainiec czeka na deportację

Kierowca wrocławskiego autobusu trafił do szpitala po brutalnym ataku pasażera. Do pobicia doszło w centrum miasta, gdy pracownik MPK upomniał mężczyznę, który postanowił wykorzystać pojazd jako miejsce noclegowe.

Co się wydarzyło w centrum Wrocławia

Wszystko zaczęło się od rutynowej sytuacji – kierowca zwrócił uwagę pasażerowi, że autobus nie służy do spania. Reakcja była jednak daleka od normalnej. 25-letni obywatel Ukrainy wpadł w furię, siłą wyciągnął pracownika z kabiny i rozpoczął brutalne pobicie. Mężczyzna zadawał ciosy w głowę i korpus, nie bacząc na to, że atakuje osobę wykonującą swoją pracę.

Jak zareagowały służby

Policjanci pojawili się na miejscu w ekspresowym tempie – napastnik został zatrzymany już po kilkunastu minutach od zgłoszenia. Okazało się, że to nie pierwszy raz, gdy ma do czynienia z prawem. Mężczyzna był już wcześniej skazywany i przebywał w więzieniu.

Dlaczego atak na kierowcę to szczególnie poważne przestępstwo

Kierowcy komunikacji miejskiej mają status funkcjonariuszy publicznych, co oznacza specjalną ochronę prawną. Przepisy te wprowadzono nieprzypadkowo – pracownicy transportu publicznego są szczególnie narażeni na agresję ze strony pasażerów. Każdego dnia muszą radzić sobie z trudnymi sytuacjami, od konfliktów o bilety po przypadki wandalizmu.

Jakie konsekwencje czekają sprawcę

Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza publicznego. Po zakończeniu procedury karnej napastnik zostanie deportowany z Polski – już teraz przebywa w areszcie Straży Granicznej, oczekując na wydalenie z kraju.

Problem agresji w komunikacji publicznej

Ten incydent to kolejny przykład rosnącej agresji wobec pracowników MPK. Kierowcy coraz częściej stają się celem ataków ze strony nietrzeźwych, agresywnych lub psychicznie chorych pasażerów. Miasto i przewoźnik pracują nad rozwiązaniami mającymi poprawić bezpieczeństwo – od kamer po systemy alarmowe w pojazdach.