Wrocławski komisariat policji na celowniku pijanego mężczyzny: demontaż drzwi za pomocą młotka
Policja z Wrocławia poinformowała o incydencie, który miał miejsce w jednym z wrocławskich komisariatów. Na ulicy Kiełczowskiej do naprawy czekają drzwi wejściowe do budynku, które zostały uszkodzone przez nietrzeźwego mężczyznę. Koszt odbudowy wyniesie dwa tysiące złotych.
Incydent zaszokował funkcjonariuszy, którzy byli dyżurujący w tamtym czasie. Sytuacja miała miejsce w poprzedni piątek, ale informacje na jej temat ujrzały światło dzienne dopiero teraz. Policjanci słyszeli niepokojące dźwięki dobiegające z poczekalni. Zaniepokoiło to również komendanta komisariatu, który natychmiast skierował się w stronę recepcji. Za drzwiami zastał mężczyznę, który trzymał w rękach młotek. Szyba w drzwiach była pęknięta – opowiada całe zdarzenie Wojciech Jabłoński, przedstawiciel wrocławskiej policji.
Policjanci szybko zareagowali, obezwładniając i aresztując sprawcę. Mężczyzna okazał się być 55-letnim mieszkańcem Wrocławia, który był pod wpływem alkoholu. W jego organizmie stwierdzono blisko 2 promile alkoholu. Straty spowodowane przez pijanego wandala wyniosły 2 tysiące złotych. Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat.