Instytut Pamięci Narodowej odkrywa nowe ślady zbrodni komunistycznych w Wrocławiu
We Wrocławiu, gdzie ślad ofiar reżimu komunistycznego miał zostać wymazany, IPN dokonał kolejnego sensacyjnego odkrycia. Mimo upływu czasu, badaczy nie opuszczają nadzieje na odnalezienie i identyfikację tych, których życie zostało brutalnie przerwane w więzieniu nr 1, słynnym z bezwzględnych tortur UB, na ulicy Kleczkowskiej. Ostatnie działania IPN zaowocowały odnalezieniem szczątków siedmiu dodatkowych ofiar, ukrytych w nieoznakowanych grobach na Cmentarzu Osobowickim.
Cmentarz Osobowicki to jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie można dostrzec niezmieniony obraz grobów ofiar komunistycznej tyranii. Pomimo planów absolutnego ich zniszczenia, na 22 polach spoczywa tam 840 dusz. Od pierwszych dni 2006 roku trwają tam badania archeologiczne. Najnowsze odkrycie (które nastąpiło pod koniec listopada) to szczątki kolejnych siedmiu osób. Badacze teraz skupią swoje wysiłki na odkryciu ich tożsamości.
Wielkie znaki nadziei: Białe krzyże z lat 80.
W latach 40. i 50. XX wieku, podczas terroru komunistycznego, wiele osób zostało straconych w więzieniu przy ulicy Kleczkowskiej. Ich ciała były bezceremonialnie chowane na wydzielonych kwaterach Cmentarza Osobowickiego. Przez wiele lat te groby były zaniedbane, porośnięte dziką roślinnością – był to cel reżimu, aby historia i pamięć o ofiarach odchodziła w zapomnienie. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Krzysztof Szwagrzyk, dr hab., historyk specjalizujący się w badaniu struktur represji komunistycznych i wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej, opowiadał o stanie kwater 81A i 120 na Cmentarzu Osobowickim po wielu latach zaniedbań i dewastacji. Na kwartach tych znajdowało się niewiele więcej niż 20 zidentyfikowanych grobów lub mogił. Inicjatywy do poprawy stanu tych miejsc wzięli na siebie członkowie „Solidarności” oraz Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego w Wrocławiu, działający przy parafii Św. Klemensa Dworzaka.
W połowie lat 80., pomysł na przekształcenie kwater w miejsce poświęcone pamięci osób związanych z władzą ludową zyskał poparcie w środowiskach kombatanckich. Na skutek interwencji ze strony „Solidarności” i Chrześcijańskiego Uniwersytetu Robotniczego, władze zgodziły się na uporządkowanie zaniedbanych kwaterek 81A i 120 przed Dniem Zmarłych. Akcję sprzątania wykorzystano do ustawienia 300 symbolicznych grobów z białymi krzyżami i napisem „Tu leży żołnierz polski i prosi o modlitwę”.
Osoby odpowiedzialne za tę inicjatywę były intensywnie inwigilowane przez system komunistyczny, jednak nie udało im się zrealizować swojego planu przed upadkiem reżimu. W latach 90., na kwaterach 81A i 120 postawiono 100 kamiennych krzyży, które przypominają krzyże pokutne. Pamięć ofiar terroru komunistycznego została również uczczona pomnikiem, który odsłonięto dokładnie 25 maja 1996 roku.