Znalezienie martwego psa w Odrze we Wrocławiu
Podczas patrolu na Odrze we Wrocławiu w piątkowe popołudnie, funkcjonariusze Straży Wodnej natknęli się na niepokojące odkrycie. Nieopodal Mostu Milenijnego zauważyli worek, który później okazał się zawierać zwłoki psa. Do udziału w akcji wyłowienia zwierzęcia zaangażowano również specjalistów z warszawskiej Jednostki Ratowniczej ECO.
Worek, zauważony niedaleko brzegu, okazał się być głęboko zanurzony w wodzie, co utrudniało jego wydobycie za pomocą standardowego sprzętu. Aby sprostać temu zadaniu, ratownicy zdecydowali się użyć specjalnej siatki o udźwigu do 180 kg. Jak relacjonował Hubert Tworkowski, reprezentujący Specjalistyczną Jednostkę Ratowniczą ECO, zwłoki psa były już mocno namoknięte, co znacznie zwiększyło ich wagę.
Zgromadzone dowody sugerują, że pies był dużym mieszańcem Yorka i mógł mieć najwyżej 3 lata. Ekspertyza dentystyczna pozwoliła na takie szacunki. Według wstępnych obliczeń, zwierzę mogło przebywać w rzece przez maksymalnie tydzień.
Funkcjonariusze Straży Wodnej natknęli się na tę smutną scenę podczas rutynowego patrolu i to oni zawiadomili Specjalistyczną Jednostkę Ratowniczą ECO o potrzebie wsparcia. Zgłoszenie zostało także przekazane do policji jako potencjalne przestępstwo. Dodatkowo planowane jest przeprowadzenie sekcji zwłok psa aby ustalić dokładne przyczyny jego śmierci.