Włamywacze z Bolesławca w rękach policji: 40 tys. zł w łupie i recydywa na koncie
Mieszkańcy Bolesławca mogą spać spokojniej po zatrzymaniu dwóch mężczyzn, którzy odpowiadają za serię włamań do naczep ciężarówek na terenie miasta. Policjanci podkreślają, że sprawcy działali metodycznie, wybierając miejsca, gdzie pojazdy pozostawiano bez nadzoru. Z ich działań wynikało duże doświadczenie w tego typu przestępstwach.
Straty i sposób działania przestępców
Policja informuje, że skradzione przez zatrzymanych przedmioty wyceniono na niemal 40 tysięcy złotych. Sprawcy najczęściej wykorzystywali postoje samochodów ciężarowych, gdzie włamywali się do naczep i zabierali cenne towary. Ich działania trwały przez kilka tygodni, a poszkodowani przedsiębiorcy i kierowcy ponieśli znaczące straty finansowe.
Kim są zatrzymani?
Jak ustalili funkcjonariusze, w sprawie zatrzymano dwóch mieszkańców regionu – 32-latka oraz jego 27-letniego wspólnika. Starszy mężczyzna już wcześniej był znany policji, a obecne czyny popełnił w warunkach recydywy. Jego młodszy kompan również odpowiadał w przeszłości za kradzież z włamaniem, tym razem do sklepu. Ich przeszłość kryminalna ma wpływ na ocenę sytuacji przez organy ścigania.
Odpowiedzialność karna i skutki
W świetle przepisów, recydywista może usłyszeć wyrok nawet 15 lat więzienia, podczas gdy młodszy z zatrzymanych naraża się na karę do 10 lat pozbawienia wolności. Policja podkreśla, że surowość grożących kar jest elementem polityki odstraszania i ma przeciwdziałać podobnym przestępstwom w przyszłości.
Rola policji i znaczenie współpracy
Funkcjonariusze z Bolesławca wskazują, że sprawne zatrzymanie sprawców było możliwe dzięki konsekwentnej pracy operacyjnej oraz sygnałom od lokalnych mieszkańców. Część skradzionych przedmiotów udało się odzyskać i zwrócić właścicielom. Sprawa pozostaje w toku, a policja zapowiada dalsze działania wymierzone w osoby trudniące się podobną działalnością przestępczą.
Źródło: facebook.com/dolnoslaska.policja
