Zbrodnia sprzed 28 lat: Tajemnicze morderstwo pary z Wrocławia w Górach Stołowych wciąż bez rozwiązania

28 lat temu, 17 sierpnia, doszło do tragicznej śmierci Anny Kembrowskiej i Roberta Odżgi. Młoda para została brutalnie zamordowana, a do tej pory sprawców nie udało się zidentyfikować. Ta nierozwiązana tajemnica wciąż budzi wiele emocji i pytań.
Zbrodnia w Górach Stołowych
Do morderstwa doszło w malowniczym zakątku Gór Stołowych, gdzie para studentów z Wrocławia spędzała czas na obozie naukowym. Anna studiowała ochronę środowiska, a Robert, znany jako Albert, kończył studia z geodezji i kartografii. Ich losy zostały przerwane, gdy postanowili wybrać się na wędrówkę niebieskim szlakiem prowadzącym na Narożnik. Ostatnia rozmowa Anny z jej matką miała miejsce przez telefon w Dusznikach-Zdroju.
Odkrycie ciał i pierwsze ślady
Po dziesięciu dniach od zaginięcia, ratownicy GOPR odnaleźli ich ciała. Leżały w odległości dziesięciu metrów od siebie, a okoliczności wskazywały na brutalne morderstwo. Robert zginął od dwóch strzałów w głowę, Anna od strzału między oczy. Świadkowie relacjonowali, że słyszeli tego dnia trzy strzały i krzyk kobiety, po którym zapadła cisza.
Śledztwo pełne niewiadomych
Policja przesłuchała ponad 100 świadków i zaangażowała niemal 40 funkcjonariuszy w śledztwo. Pomimo odnalezienia plecaków pary i zniknięcia kilku przedmiotów, motyw rabunkowy został szybko wykluczony. Inne tropy również nie przyniosły przełomu. Ważnym śladem było zeznanie małżeństwa lekarzy z Oleśnicy, którzy widzieli Annę i Roberta z mężczyzną o pseudonimie „Blondyn”. Niestety, nigdy go nie odnaleziono.
Poszukiwania sprawcy
Przez lata pojawiały się różne hipotezy dotyczące tożsamości mordercy. Były podejrzenia wobec bezdomnego włóczęgi i czeskiego przestępcy, ale żadna z tych teorii nie została potwierdzona. W styczniu 2020 roku sprawa trafiła do krakowskiego „Archiwum X” Prokuratury Krajowej, co dało nadzieję na rozwiązanie tej zagadki.
Nowe technologie i potencjalne przełomy
Dzisiejsze zaawansowane technologie dają szansę na odkrycie nowych śladów. W 1997 roku możliwości badania dowodów były ograniczone, ale obecnie rozwój metod analizy DNA i śladów biologicznych może przynieść nowe informacje. Dodatkowo, lipcowa akcja policji w Trzebieszowicach, gdzie znaleziono dużą ilość broni, w tym potencjalnie tę używaną w morderstwie, otwiera nowe kierunki śledztwa.
Tragedia Anny i Roberta pozostaje jedną z najbardziej zagadkowych spraw kryminalnych w Polsce. Wspomnienie o nich trwa także dzięki kapliczce na Narożniku, która przypomina o ich krótkim życiu i tragicznej śmierci. Pozostaje mieć nadzieję, że prawda w końcu wyjdzie na jaw.